Następnym kodem, był kod Morse'a. Polegał na tym samym, co ten alfabet miałby znaczyć;)
Następnym kodem, był kod pisania niewidzialnym atramentem. Należało wycisnąć sok z cytryny i napisać nim coś na kartce, a po wysuszeniu, widać było co to.
Następnym kodem, był kod "Czekoladka" polegał on na podzieleniu liter alfabetu na "Czekoladkę"
Ostatnim szyfrem, był szyfr "Ułamkowy" Trudno jest go wytłumaczyć więc na zdjęciu będzie on wytłumaczony:)
Na koniec Sylwia zrobiła nam małe poszukiwanie karteczek, na której końcu, znajdowało się pudełko z.... FARTUCHAMII!!!!! To była niesamowita zbiórka!!!!

